wtorek, 24 kwietnia 2012

Blamaż

Wstyd za to zaniedbanie - to mało. Czysty blamaż. Mamciak się jakoś nie przykładała ostatnio do dzielenia się tym co się dzieje:( A dzieje się tyle. Słysząc jego ''koma mama'' szeptane w moje ucho, kiedy tuli mnie tak mocno, że aż tchu nie starcza, nie ma mnie dla świata. Albo my stajemy się światem, a to co wokół to otchłań. A co to będzie, kiedy "koma" wybrzmi swą pełnią i usłyszę je wymawiane przez "ch" a nie przez ''m''? Choć może właśnie ta niedoskonałość, ta indywidualność jest w tym najwspanialsza? Bo nie każda mama słyszy od synka "koma mama".